Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przebaczenie i pojednanie
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #61
 
Lidzia napisał(a):Także moje dotychczasowe życie głęboko odbiło się na rodzinie, znajomych, szkole.. raniłam ich niemal na każdym kroku, teraz, gdy pomału naprawiam wszystko oni mi wybaczyli i zrozumieli.
Dajesz widzialne znaki, że chcesz to odmienić. A to ważny gest z twej strony. Pamiętaj o Piotrze, i o konieczności przebaczania zawsze, a nie tylko 7 razy...
Lidzia napisał(a):4.I tu się zaczynają schody.. Nie wiem co poza swoją modlitwą mogę zrobić. Tak po prostu też nie umiem zapomnieć.
Masz niebawem bierzmowanie, tu masz pole do popisu, i już się zgłosiłaś do pomocy. To już coś oprócz modlitwy...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
07-04-2008 23:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #62
 
I to jest właśnie niewątpliwa gwarancja sukcesu - pragnienie przemiany i czynienie w tym kierunku pewnych kroków. To, że tutaj jesteś i dzielisz się z nami swoim problemem, który jest - wierzę - dla Ciebie wielkim ciężarem, to dowód, że jesteś na dobrej drodze.
07-04-2008 23:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #63
 
Aby był pełen sukces, to w ten proces musi byc zaproszony Bóg.
Same techniki nie uwolnia i nie uzdrowią ran.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-04-2008 23:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #64
 
Rachel napisał(a):Aby był pełen sukces, to w ten proces musi byc zaproszony Bóg.
Same techniki nie uwolnia i nie uzdrowią ran.

Oczywista sprawa!
07-04-2008 23:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #65
 
Lidzia napisał(a):1. Powodów jest dużo, jednak głównym jest niemożliwość dalszego funkcjonowania, życia prawie bez Boga

A więc robisz to dla siebie i dla Boga. Świetnie. To już mogę wierzyć, że Ci się uda, jeśli będziesz wytrwała.

No i pozostałe odpowiedzi pokazują, że wiesz czego chcesz i do czego dążysz. I choć może nie do końca wiesz jak,to przecież się dowiesz Uśmiech

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
08-04-2008 14:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lidzia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 17
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #66
 
aga napisał(a):Byłam tak bardzo daleko od Niego, a jednocześnie był we mnie głęboki głód Boga i chęć przemiany życia. Więc chodziłam na te Msze, choć nie widziałam żadnego sensu (bez Komunii Świętej), siedziałam na końcu kościoła i zastanawiałam się, co tam robię. Ale jednocześnie wołałam do Jezusa, żeby przemienił moje życie
Do niedawna tak samo postępowałam.. Chciałam omijać Kościół z daleka, ale moi bliscy mi na to nie pozwolili. Więc chodziłam, tylko, że ciałem byłam tam, a myślami zupełnie gdzie indziej.. Do spowiedzi przystępowałam ale nie wyszłam z Kościoła a już nagrzeszyłam a wszystko po to żebym nie mogła iśc do Komunii.
aga napisał(a):Nie myśl, że sobie to wszystko wymyśliłam. Gdybym osobiście tego nie doświadczyła, nie byłabym tak pewna, że mam rację i że Bóg na pewno odpowie. Ja - taka pesymistka nie mogłabym pisać takich rzeczy, gdybym nia miała p e w n o ś c i.
Nie myślę tak, bo wiem jak to jest. Ktoś kto przez to nie przeszedł nie wie jak to jest, jak człowiek się z tym czuje, co się w tym momencie z nim dzieje, gdy wszyscy w pełni uczestniczą we Mszy, a ty siedzisz i się zastanawiasz po co tu w ogóle jesteś..
Cytat:Dajesz widzialne znaki, że chcesz to odmienić. A to ważny gest z twej strony. Pamiętaj o Piotrze, i o konieczności przebaczania zawsze, a nie tylko 7 razy...
Tak jest chcę to odmienić. Tylko dlaczego łatwiej jest przebaczyć drugiemu bliźniemu niż samemu sobie??
Cytat:Masz niebawem bierzmowanie, tu masz pole do popisu, i już się zgłosiłaś do pomocy. To już coś oprócz modlitwy...
W sumie ma ksiądz racje, ale obrzędy bierzmowania się skończą w ten sam dzień i co potem?
nieania napisał(a):No i pozostałe odpowiedzi pokazują, że wiesz czego chcesz i do czego dążysz. I choć może nie do końca wiesz jak,to przecież się dowiesz Uśmiech
Mam nadzieję, że się dowiem, że pomału z Bożą pomocą wrócę na dobrą drogę i będzie mi ona towarzyszyła zawsze.
08-04-2008 17:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #67
 
Kochanie, nie martw się tym, co będzie potem. Wystarczy z a u f a ć.
08-04-2008 17:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lidzia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 17
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #68
 
Chyba to jest to, że ciągle się zastanawiam co będzie później.. Nawet jeśli jest zaufanie to i jest myśl co będzie później. Wiem, że to jest normalne ale czasami doprowadza do powrotu, do myśli czy czasami nie było lepiej wcześniej. Chociaż tak naprawdę wiem, że nie było.
08-04-2008 18:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #69
 
Lidzia napisał(a):Chyba to jest to, że ciągle się zastanawiam co będzie później.. Nawet jeśli jest zaufanie to i jest myśl co będzie później. Wiem, że to jest normalne ale czasami doprowadza do powrotu, do myśli czy czasami nie było lepiej wcześniej. Chociaż tak naprawdę wiem, że nie było.

A mnie się wydaje, że to jednak lęk przed zaufaniem, że nie jest ono jeszcze całkowite.

[ Dodano: Wto 08 Kwi, 2008 18:04 ]
A może Ty się boisz Boga, nie wiesz, czego się od Niego spodziewać?
08-04-2008 18:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #70
 
Lidzia napisał(a):Tak jest chcę to odmienić. Tylko dlaczego łatwiej jest przebaczyć drugiemu bliźniemu niż samemu sobie??
To wynika z tego co przeżyłaś, jaki masz stosunek do siebie a jaki do bliźniego.
Lidzia napisał(a):ale obrzędy bierzmowania się skończą w ten sam dzień
bierzmowanie to nie tylko obrzędy.
Lidzia napisał(a):Chyba to jest to, że ciągle się zastanawiam co będzie później.. Nawet jeśli jest zaufanie to i jest myśl co będzie później. Wiem, że to jest normalne ale czasami doprowadza do powrotu, do myśli czy czasami nie było lepiej wcześniej. Chociaż tak naprawdę wiem, że nie było.
Tak te myśli będą powracały... Jednak od Ciebie zależy czy będą Ciebie budowały, czy rujnowały. Ufasz? Czym jest nadzieja? Czy nie odważnym patrzeniem w przyszłość?

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
09-04-2008 01:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lidzia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 17
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #71
 
aga napisał(a):A może Ty się boisz Boga, nie wiesz, czego się od Niego spodziewać?
Raczej zastanawiam się co jeszcze mogę zrobić dla Niego, dla siebie i dla innych żeby było tak jak kiedyś, za nim się to zaczęło.
Cytat:bierzmowanie to nie tylko obrzędy.
Tak wiem..
Cytat:Tak te myśli będą powracały... Jednak od Ciebie zależy czy będą Ciebie budowały, czy rujnowały. Ufasz? Czym jest nadzieja? Czy nie odważnym patrzeniem w przyszłość?
Ufam i zgadzam się z Tobą jednak gdy patrzę w przyszłość z jednej strony jest radość a z drugiej smutek, ponieważ chciałabym wyjść z tego i widzę,że mi się udaje powoli ale nie wiem co dalej..
09-04-2008 07:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #72
 
Lidzia napisał(a):Do niedawna tak samo postępowałam.. Chciałam omijać Kościół z daleka, ale moi bliscy mi na to nie pozwolili. Więc chodziłam, tylko, że ciałem byłam tam, a myślami zupełnie gdzie indziej.. Do spowiedzi przystępowałam ale nie wyszłam z Kościoła a już nagrzeszyłam a wszystko po to żebym nie mogła iść do Komunii.
Teraz już jednak, mam nadzieję, wiesz, jak to wyglądać powinno wszystko, prawda?
Lidzia napisał(a):Tak jest chcę to odmienić. Tylko dlaczego łatwiej jest przebaczyć drugiemu bliźniemu niż samemu sobie??
To jest dowód na to, że człowiek sam w sobie jest wartością i ma poczucie odpowiedzialności za życie. Istnieje jednak zagrożenie, że zły zacznie wzbudzac poczucie winy i wymiecie w ten sposób z życia człowieka świadomośc grzechu. A to jest bardzo niepożądane, to raz. Jest to grzech przeciw Duchowi Świętemu, to dwa.
Lidzia napisał(a):W sumie ma ksiądz racje, ale obrzędy bierzmowania się skończą w ten sam dzień i co potem?
Obrzędy owszem, skończa się. Ale wszystko się dopiero zacznie. Po bierzmowaniu jest dawanie świadectwa: postawą swego życia. Dopóki się da, nie pozwolę ci tego nie robić Duży uśmiech
Lidzia napisał(a):Mam nadzieję, że się dowiem, że pomału z Bożą pomocą wrócę na dobrą drogę i będzie mi ona towarzyszyła zawsze.
Z pewnością. Trzeba pokonać tylko strach i wstyd.
Lidzia napisał(a):Chyba to jest to, że ciągle się zastanawiam co będzie później.. Nawet jeśli jest zaufanie to i jest myśl co będzie później.
Trzeba też pracować nad swoim autentyzmem. Nie może być skrępowania, nawet w cnocie.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-04-2008 09:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lidzia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 17
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #73
 
Cytat:Teraz już jednak, mam nadzieję, wiesz, jak to wyglądać powinno wszystko, prawda?
Prawda, wiem już jak być powinno.
Ks.Marek napisał(a):Po bierzmowaniu jest dawanie świadectwa: postawą swego życia. Dopóki się da, nie pozwolę ci tego nie robić Duży uśmiech
Znając Księdza to tak będzie. Postawą swojego życia czyli chrześcijańską czy o co chodzi?
Ks.Marek napisał(a):Trzeba pokonać tylko strach i wstyd.
Chyba trzeba pokonać wstyd przed samą sobą, bo on mnie blokuje przed innymi ludźmi, przed mówieniem o sobie wprost drugiemu..
Ks.Marek napisał(a):To jest dowód na to, że człowiek sam w sobie jest wartością i ma poczucie odpowiedzialności za życie.
A czy pod poczucie odpowiedzialności jest podłączone też obwinianie siebie za to co było?
09-04-2008 17:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #74
 
Nie pozostaje mi nic innego, jak powiedzieć tylko TAK.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-04-2008 17:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lidzia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 17
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #75
 
Rozumiem. To ja na razie zajmę się przygotowaniem do bierzmowania i szkołą, a reszta może się w między czasie sama ułoży a jak nie to później się nad tym zastanowię. Na tą chwilę bierzmowanie i testy egzaminacyjne.
09-04-2008 17:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów