Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
problem z bratem... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Ewangelizacyjna Pomoc (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Wątek: problem z bratem... (/showthread.php?tid=2987)

Strony: 1 2 3 4 5


problem z bratem... - mazik - 25-11-2007 13:36

Mam problem z moim bratem. Mianowicie juz jakis okres czasu nie jaral... A dzisiaj wpadam rano do domu a tam siwo. Poprostu sie zalamalam i nie chcialam mu przy kolegach za bardzo robic awantury i to wogole nie mialoby wiekszego sensu :cry: poprostu zalamka a ja sie czuje tak bezsilna :cry:


- Tamciulam - 25-11-2007 13:46

jara, ale co? zioło?


- mazik - 25-11-2007 13:47

no jeszcze tylko ziolo. tylko teraz patrzec kiedy przejdzie do ciezszych...


- Tamciulam - 25-11-2007 13:50

kurcze, pogadaj z nim, nie rób awantury, bo to raczej nie poskutkuje, a Ty sie tylko wkurzysz...


- mazik - 25-11-2007 13:53

tak ale mowic do slupa a slup... robi swoje... gadalam juz miliony razy. jeszcze kurka jakbym byla na miejscu to moze cos by sie dalo zrobic ale jak ja w domu na weekendy jestem i to wlasciwie tak jakby mnie nie bylo to poczul wolnosc i robi co chce. a to tez nie na tym polega zebym byla jego nianka. Jest juz na to za stary...


- Tamciulam - 25-11-2007 13:57

skoro jest na to za stary, to znaczy, że wie, w co się pakuje, i jakie będą później skutki... to chyba nie za bardzo masz jakieś pole manewru, bo jeśli rozmowa nie pomaga, to nie wiem :/ :?


- Offca - 25-11-2007 15:07

A dużo młodszy ten braciak od Ciebie?


- Rachel - 25-11-2007 17:07

Moja siostra marihuane paliła, ale ją skuteczenie oduczyli. :mrgreen: :diabelek:


- mazik - 25-11-2007 18:40

Cytat:skoro jest na to za stary, to znaczy, że wie, w co się pakuje, i jakie będą później skutki...

hehe tak palił ładne parę lat ale później to rzucił i na jakiś rok czy nawet ponad rok był z nim spokój. A teraz znowu zaczyna wariować...
Offca napisał(a):A dużo młodszy ten braciak od Ciebie?
Dwa lata starszy Uśmiech
Cytat:Moja siostra marihuane paliła, ale ją skuteczenie oduczyli.
fajnie masz Uśmiech gratulacje a w jaki sposób ją oduczyli?? myślałam że on też ma ten etap już za sobą ale niestety widocznie to jeszcze nie koniec... Gdyby zmienił środowisko to może i by dał rade ale on tego zrobic nie chce i na to sie nie zapowiada... buuuu ;(


- motylek - 25-11-2007 18:45

no właśnie-środowisko, bez jego zmiany to raczej może być marnie, jeżeli facet nie ma wystarczająco silnej woli, a z tego co piszesz to nie ma...


- Rachel - 25-11-2007 18:48

mazik napisał(a):Cytat:
Moja siostra marihuane paliła, ale ją skuteczenie oduczyli.
fajnie masz gratulacje a w jaki sposób ją oduczyli?? myślałam że on też ma ten etap już za sobą ale niestety widocznie to jeszcze nie koniec... Gdyby zmienił środowisko to może i by dał rade ale on tego zrobic nie chce i na to sie nie zapowiada... buuuu
Fakt że nabawiła się tego w szkole. Ale nie dziwi mnie to , już samego powodu na rodzaj szkoły.
Moja mama mocno zainterweniowała w kuratorium i w szkole. Jak doszło do tego , że połączyła marihane, z lekami które musiała brać i ledwie co z alkololem[ kuratorka + policja dokonała najzadu na dom , gdzie siostra miała dostęp do marihuany i alkoholu]... Siostra była w takim stanie, że wylądowała w szpitalu. A znajomośc z tym gościem[równieśnik z klasy] została zerwana, bo ogólnie gościa wysłali do innego ośrodka... gdzie jest wyższy rygor.
A siostra niestety ale miała z powodu wybryków tego rodzaju kuratora, moja mama pilnie ją obserowała, aby nie doszło do powtórki z rozrywki. Obecnie jest lepiej.
Nie wiem czy to istotne dla ciebie czy też nie, ale moja siostra ma lekką niepełnosprawność intelektualną,więc pojmowanie pewnych rzeczy troszke jej z trudnem przychodza. To jej urok Uśmiech


- mazik - 25-11-2007 19:03

Hm.. Moj brat jest za stary na kuratora, nawet jeśli by już go dstał to sądzę że sąd zainteresowawszy się dogłębniej jego życiem to zamiast kuratora dostałby kratki więzienne i tamtejszego psychologa. Od jego znajomego ja bym kiedyś w ząbki dostała. Tamten gościu co prawda już siedzi za kratkami więc jeden "towarzysz" z głowy. Tylko, że zostało jeszcze dość sporo.... Jak im dzisiaj wyrzucałam przez okno zioło to tylko się modliłam żeby 15 typa mnie nie "zjadło żywcem"... Mój brat jest intelektualnie sprawny... (chyba)... ale jakiś dobry psycholog by mu się przydał... Uśmiech


- Rachel - 25-11-2007 19:08

mazik napisał(a):jakiś dobry psycholog by mu się przydał...
to trzeba jakoś go "zmusić" Duży uśmiech :diabelek:

A czesem ta marihana nie jest formą odreagowania, pokazania jaki to ja jestem super itd?


- mazik - 25-11-2007 19:09

co do maryśki to znam to z autopsji... a co do psychologa to za bardzo nie wychodzi bo już parę razy mu mówiłam o tym, ale to spełzło na niczym...


- Rachel - 25-11-2007 19:12

Przez fakt, że mam jeszcze jakiś pozytywny wpływ na siostre, to udało mi się ją "zaciagnać " do lekarza.